Zainspirowania pomysłami koleżanek superbelferek postanowiłam ugryźć matematykę, która dzieciom idzie różnie i ze względu na stan ducha, i na umiejętności, i na pogodę za oknem, trochę w inny sposób. Zobaczcie, jak zrobić kartkówkę, żeby po 10 minutach usłyszeć "Chcemy jeszcze!", a po zebraniu kartek "Błagamy, czy możemy mieć tak częściej?". Żal tylko, że dżdżysta i szara jesień, a później mroźna zima idą.
Co przygotować
Karteczki z działaniami - mocowania: ze sznureczka, tasiemek, gumek lub pociętej "koszulki" do segregatora, kartki papieru, pisaki lub ołówki - jeśli to możliwe dobrze byłoby mieć podkładki, bo nie pisze się łatwo na ziemi, ale z drugiej strony dla dzieci to zabawa i atrakcja.
Ważne, aby działania miały różny poziom. Jeden kolor oznacza jeden zbliżony poziom. U mnie - klasa II, siedmiolatki, wrzesień: zielone działania dodawania i odejmowania do 20 bez przekraczania progu dziesiątkowego. Pomarańczowe i czerwone to działania do 20 z przekraczaniem progu i działania na pełnych dziesiątkach. (Miały być same pomarańczowe, ale kartek mi zabrakło w czasie przygotowywania.) Różowe to poziom najwyższy działania w zakresie do 100.
Miejsce
Boisko szkolne, plac zabaw - proponuję świeże powietrze, ale może być też sala gimnastyczna
Przebieg zajęć
Przed przyjściem dzieci na zajęcia rozwiesiłam karteczki na płocie, siatce, drzewach i przyrządach do zabawy z placu zabaw. Aby zobaczyć niektóre działania trzeba było wejść między krzaki lub pod drabinki.
Przed przystąpieniem do wykonywania działań ustaliliśmy zasady:
1. Można biegać.
2. Można wykonać wszystkie działania, jeśli się zdąży.
3. Można wybierać działania do wykonania.
4. Na kartce trzeba zapisać całe działanie, nie tylko wynik.
5. Trzeba pracować samodzielnie.
6. Można zrezygnować nawet z zapisanego działania.
7. Karteczki różowe są najtrudniejsze, zielone najłatwiejsze, pozostałe średnie.
Czas na wykonanie zadania początkowo wynosił 10 minut, ale ostatecznie na prośbę uczniów został zwiększony do 15 minut - nie chcieli jeszcze kończyć, pomimo wizji swobodnej zabawy na świeżym powietrzu.
Pogoda z pewnością nie pozwoli nam na takie "częste" kartkówki, jednak na pewno będziemy do nich wracać przy tabliczce mnożenie, może przy ortografii...
Robicie czasem takie sprawdziany? Działają?
0 komentarze:
Prześlij komentarz