poniedziałek, 6 stycznia 2014

Ortografia - Tablice (już) dla sześciolatka

Ortografia dla wielu = straszne słowo. Rozmawiam ze znajomymi, którzy wciąż opowiadają, jaka ta ortografia trudna i żmudna. I zastanawiam się, czy rzeczywiście taka jest i taka była. Co zrobić, żeby jednak nie kojarzyła się jedynie z trudnościami, wysiłkiem na marne.. i ciężką pracą? Oto pomysł już dla najmłodszych. 

Ortografia - łatwa czy trudna to sprawa?

Nigdy nie powiem, że ortografia to sprawa jedynie łatwa, prosta i przyjemna, że nie wymaga pracy, że nie trzeba wielokrotnie powtarzać, żeby zapamiętać. Bo tak jest - ortografia wymaga wysiłku i ćwiczeń. Trzeba nad nią pracować. Trzeba powtarzać. Ale czy nie można w sposób przyjemny, kolorowy i zabawny zacząć już od najmłodszych lat? 


Kiedy zacząć?

Z moimi sześciolatkami (klasa I), które litery dopiero poznają, pierwszą "ortografię zaczęliśmy" już w październiku. Uważam, że w ten sposób można nią zająć się już dużo wcześniej, kiedy tylko dziecko zaczyna interesować się literami. 

Ó czy U? Trudna sprawa. 

Oto jeden ze sposobów, aby pomóc uczniom i dzieciom. Nie mój. Znaleziony, alby usłyszany wiele lat temu. Już nawet nie pamiętam...



Tablice ortograficzne do powieszenia w domu

Co jest potrzebne:
1. Kartka z bloku technicznego - kolor dowolny, wybrany przez ucznia (dziecko), przecież to jemu ma się podobać, on ma się z niej cieszyć.
2. Klej (zwykły, ale mocny, może być magiczny).
3. Nożyczki. 
4. Karteczki dwustronne - po jednej stronie obrazek, po drugiej zapisane słowo - najlepiej wydrukowane. Przy starszych dzieciach można pokusić się o samodzielne pisanie, robiłam tak w klasach drugich.  

Jak wykonać:
Zasada jest bardzo prosta. Zaginając karteczki przyklejamy je tak, aby po otwarciu - niczym okiennice - można było przeczytać wyraz pod drugiej stronie. Najbardziej lubię to, że nawet jeśli ktoś nie zna jeszcze liter, aby przeczytać słowo "król", to wystarczającą wiadomością dla niego jest to, że odnajdzie odpowiednie "ó". My w klasie w wyrazach jeszcze przed przyklejaniem pokolorowaliśmy u i ó, żeby wiedzieć, co jest dla nas w tych tablicach najważniejsze.








A co z takimi tablicami robić w domu i w szkole?

1. Wieszamy w miejscu widocznym dla dziecka, tam, gdzie może sięgnąć i nie jest niczym zasłonięta. 
2. Zapewniam, że większość dzieci sama, co jakiś czas zajrzy, żeby sprawdzić, jak się pisze jakieś słowo, więc właściwie nie musimy robić.. nic. 
3. Zabawa: Kto znajdzie więcej wyrazów z ó?
4. Zabawa: Prawda - fałsz. Król piszemy przez "u". Może jakaś nagroda dla zdobywcy większej ilości punktów?
5. Dobrze mniej więcej pamiętać, jakie słowa się tam znajdują. Dzieciaki czasem w trakcie zabawy proszą, aby napisać im jakieś słowo - do przepisania. Wtedy zamiast pisać wysyłamy do tablicy. 

6. Macie jeszcze jakieś pomysły?