poniedziałek, 6 stycznia 2014

Lekcja wychowawcza - Prezent dla potrzebującego

Jak uczyć dzieci myślenia o drugiej osobie? Empatii? Bezinteresowności? Może poprzez proste gesty, które dla nas są łatwe do wykonania, a dla kogoś znaczą tak wiele. 



Czasem sobie myślę, że pomaganie innym w dzisiejszych czasach jest coraz trudniejsze. Oczywiście zbieramy jedzenie, jeździmy do domu dziecka, pomagamy.. pomagamy tak, jak potrafimy. 

Dla dzieci poczucie, że zrobiły coś ważnego dla kogoś jest bardzo budujące. Uczą się tak wiele, dając coś z siebie. 

W październiku wysłaliśmy kartkę do chorej Oliwki. Akcja, jakich wiele, zdawać by się mogło. Jednak, co ważnego wydarzyło się podczas naszego przygotowywania kartek. 

Wiara w marzenia i ludzi

Dzieciaki dowiedziały się, że są osoby chore, które nie potrzebują wsparcia materialnego tylko małego gestu. Oliwka miała marzenie: dostać jak najwięcej kartek. Oglądając wiadomości w telewizji zobaczyli, że marzenia się spełniają. 

Praca plastyczna i nauka współpracy

Sami zrobili kartki. Nie kupowaliśmy ich. Przynieśli z domu wszystko, co mogło się przydać. Nie tylko mieli satysfakcję pięknie wykonanych kartek, ale też dzielili się zupełnie bez problemu tym, co przynieśli: To wszystko dla Oliwki. W internecie udało się znaleźć informację o tym, że dziewczynka lubi księżniczki. Stały się one motywem przewodnim. Samodzielnie wypisali kartki, przepisując z tablicy zapisane drukowanymi literami życzenia.



Realizacja treści związanych z tematyką pocztową

Po wykonaniu kartek naklejaliśmy wydrukowany adres na kopertę (początek klasy I, więc nie potrafią jeszcze dobrze pisać), przyklejaliśmy znaczki, zaklejaliśmy kopertę. Zwieńczeniem dzieła była wycieczka na pocztę, gdzie każdy własnoręcznie - część dzieci pierwszy raz w życiu - wrzucił list do skrzynki. 


Korzystanie z nowych technologii i mediów takich, jak telewizja i internet

Wyszukiwanie informacji o Oliwce i apel zamieszczone były w internecie, więc zaglądaliśmy na strony internetowe w szkole. W domu dzieci z rodzicami szukały informacji, którymi dzieliły się z resztą klasy. W telewizji sprawa została nagłośniona - niemal wszystkie dzieci oglądały z rodzicami wiadomości. 



To niesamowite, jak wiele zawiera jeden mały gest. To nie tylko treści wychowawcze. Myślę, że warto raz na jakiś czas zrobić z uczniami podobne zajęcia.