poniedziałek, 27 marca 2017

Edukacja językowa - Teatr w pudełku

"Teatr w pudełku" nazywany przez moich uczniów też "Małym teatrem", to wspaniała okazja do spotkania z lekturą. Wydaje mi się, że takie zajęcia nigdy się uczniom nie znudzą. Zapraszam na kolejny pomysł opracowania lektury bez kart pracy...


- Dobrze, to pudełka do śmieci. - właśnie zbliżałam się do rozmawiających.
- A nie, nie wyrzucamy. Pani Sabinko! Pani się pewnie przydadzą. Zabierze sobie Pani do sali? Coś tam Pani pewnie z nimi zrobi...
W ten sposób jestem szkolną "zbieraczką śmieci", a pudełka przecież zawsze do czegoś się przydadzą...

Dzieci z Bullerbyn to zbiór tak wielu różnych historii, że każdy uczeń znajdzie coś ciekawego dla siebie. Co więcej dość popularne jest wychodzenie na sztuki teatralne czy też oglądanie filmu pod tym właśnie tytułem. Tak opracowany temat daje możliwość do porozmawiania nie tylko o treści książki, ale też o zadaniach aktorskich lub scenografii.

Cóż może być przyjemniejszego niż działanie w czasie Spotkania z lekturą?

Mali uczniowie chętnie zamienią się w scenografów i scenarzystów: zaprojektują scenę, wykonają miniaturowych aktorów, ułożą dialogi, a na koniec zaprezentują wszytko na środku sali. 

Wspaniale jest patrzeć na współpracę i obmyślanie strategii na to, jak i z czego wykonać fragmenty scenografii, aby się nie przewracały a jednocześnie wyglądały tak, jak sobie to wymarzyliśmy. 

Co jest potrzebne?
Pudełka, papier kolorowy, tektura, bibuła, plastelina, farby, kredki, nożyczki i kleje. 

Przy okazji Dzieci z Bullerbyn powstała także pierwsza animacja poklatkowa w zrobionej przez uczennice "wiosce w pudełku".


Na moich lekcjach uczniowie takie scenografie wykonują zazwyczaj dość szybko, w jeden lub dwa dni lekcyjne zajmując się także innymi aktywnościami - myślę, że przeznaczamy na to około 3-4 godziny lekcyjne. 


Doskonałym materiałem do pracy teatralnej są także legendy. A Wy do jakiej lektury wykorzystujecie działania teatralne?


0 komentarze:

Prześlij komentarz