wtorek, 24 listopada 2015

Mój świat

Święto Niepodległości Polski czy też każda inna okazja do zastanawiania się nad tym, kim jestem, skąd pochodzę jest też okazją do inspirującej pracy. Zachęcam do przeprowadzenia przyjemnego i ciekawego projektu związanego z edukacją obywatelską i geografią. Jego efektem będzie niesamowita książka. 



Co jest potrzebne:

- koła wycięte z papieru
- zdjęcia, naklejki, wycinki z gazet, kolorowanki
- kolorowe papiery, klej, zszywacz, taśmy klejące, ozdoby

Co zrobić?

Okrągła książka dotycząca miejsc, w którym żyje i mieszka uczeń może mieć dowolną wielkość i zawartość, w zależności od potrzeb i wieku uczniów. Aby ją wykonać musimy zdobyć wiedzę na temat kolejnych elementów. Od każdego z nas zależy, czy będziemy prowadzić uczniów razem, czy zapewnimy im odpowiednie materiały i pozwolimy wiedzę zbierać samodzielnie.


 Jak ją wykonać?

1. Uczniowie rysują i wycinają koła o coraz mniejszym promieniu - można odrysowywać od okrągłych przedmiotów. Warto przy okazji skorzystać z cyrkla, zapoznać uczniów z pojęciem promienia i średnicy. Można ustalić wielkość kół, które będą najlepsze i poprosić uczniów o narysowanie np. koła o promieniu 7 centymetrów, o średnicy 20 centymetrów - automatycznie pojawiają się zagadki matematyczne...


2. Nazywamy kolejne koła i wypełniamy je właściwą treścią:
- ja 
- mój dom
- moja ulica
- moje miasto
- mój kraj
- mój kontynent
- moja planeta

3. Wykonujemy dziurki w kołach i łączymy je ze sobą. Można to zrobić na kilka sposobów: metalowe kółeczko od breloka, śrubka z nakrętką czy też taki ćwiek - sklep internetowy, ostatnio dostępne także w TIGER. Warto podpytać rodziców, może ktoś takie ma. 


Początki pracy uczniów klasy 3b ze szkoły STO w Warszawie. Zdjęcia dzięki uprzejmości ich wychowawczyni Marty Bąkowskiej. Spójrzcie, jak są piękne książki pod tytułem "Ja i mój świat"! 

 

 

Kilka zdjęć prac 8 latków z mojej klasy. Wspaniała praca. Dużo pracy własnej, zaplanowanej i wykonanej przez każdego na miarę jego możliwości.

  

 


A tutaj pomysł Joanny Apanasewicz z Małej Szkoły w Żaganiu. Inna odsłona książki, a cel taki sam. Jak widać nawet najmłodsi dadzą sobie radę. 



Pomysł znaleziony na Pinterest.

1 komentarz:

  1. Genialne - dość proste, ale genialne. Dzieciom tak trudno zrozumieć różnicę między miastem a krajem, a tu - proszę - wszystko mogą same zrobić i zrozumieć. Świetny pomysł :) Gratuluję i dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń