czwartek, 27 listopada 2014

Spotkanie z lekturą - Pilot i ja

"Pilot i ja" to piękna opowieść, która podoba się większości dzieci. Książeczka nie jest długa i doskonale nadaje się na jedną z pierwszych lektur do samodzielnego czytania. Co zrobić, aby poza przeczytaniem, które powinno być przyjemnością, szkolne omawianie było równie ciekawe dla uczniów? Zobaczcie, jaki mam na to pomysł. Można go zmodyfikować i wykorzystać przy okazji każdej innej książki. 

Zaczynamy od spraw poważnych...

...czyli metryczka lektury. Przy okazji zapisywania w zeszycie najważniejszych informacji znaleźliśmy czas na zgadywanie, kim z zawodu był Adam Bahdaj. Propozycje były różne, wśród nich na pierwszym miejscu oczywiście pilot. 

Plan wydarzeń

Zadanie bardzo trudne. Jak z całej ciekawej książki wybrać cztery najważniejsze wydarzenia, które ogólnie opowiedzą historię? Przecież wszystkie były ważne! Zanim ułożyliśmy i zapisaliśmy plan wydarzeń, uczniowie wymieli wszystko, co działo się w opowieści o Walusiu i pilocie. Naturalnie wyszło nam streszczenie, opowiadanie najciekawszych momentów oraz przypominanie i wyjaśnianie szczegółów. 

Praca domowa

Przed przyjściem na zajęcia uczniowie otrzymali pracę domową, która polegała na ułożeniu i zapisaniu na karteczkach dwóch pytań związanych z lekturą. Siedząc w kręgu zadawali sobie nawzajem pytania, które później wykorzystaliśmy do gry. 

Gra planszowa 

Ukoronowaniem zajęć było stworzenie gier planszowych. Uczniowie podzieleni na pary wymyślali swoją własną grę planszową. Do gry wykorzystaliśmy przepisane na komputerze, a następnie wydrukowane dla każdej grupy zestawy pytań ułożonych przez uczniów. 
Każda gra musiała spełniać kilka wymogów:
1. Gra związana jest z lekturą "Pilot i ja" powinna więc zawierać odpowiednie elementy graficzne, ilustracje. 
2. Pola mogą być ułożone w dowolny, wybrany przez grupę sposób. Ilość pól jest również dowolna. Można ustalić połączenia i przejścia między polami. 
3. Plansza powinna zawierać pola, które wymagają wzięcia pytania. 
4. Gra musi zawierać krótki opis/instrukcję umieszczoną na planszy. 


Praca w czasie zajęć była wspaniała. Powstały piękne gry, które leżą w sali i uczniowie grają w nie także na przerwach. Miło było słyszeć rozmowy, dyskusje, ustalenia i słowa typu "Zróbmy tu drabinę. Albo nie. Jak myślisz?", "To ja będę rysował, a ty koloruj. Może tak być?" .. Współpraca, pełne skupienie i zadowolenie z wykonanej pracy - to właśnie przyniosła nam ta lekcja. Nikt nie był zmęczony, fakty z książki zostały powtórzone wiele razy, więc ta nasza pierwsza lektura, miejmy nadzieję, na długo zostanie w pamięci.

Może ktoś z Was ma jakąś ciekawą propozycję, która sprawdzi się
przy omawianiu lektur w klasach młodszych? 






Tutaj omówienie tych zajęć w czasie konferencji "Inspir@acje Wczesnoszkolne 2015".

1 komentarz:

  1. Ja stosuje bardzo często mapę pojęć: autor, bohaterowie, miejsce, plan wydarzeń, która zajmuje całą tablice, żeby było ciekawiej uczniowie wykonują ilustracje do niej.

    OdpowiedzUsuń