Dzieci mają prawa. Ale tym razem nie takie prawa, o jakich pewnie pomyśleliście w pierwszej chwili.
Kiedyś (wiele lat temu) na jednym ze szkoleń usłyszałam o tablicy, na której zapisywane są prawa dzieci - dokładniej prawa formułowane przez dzieci.
Jak to ze szkoleniami bywa, jest na nich wiele pomysłów, ale część potrzebuje czasu, aby dojrzeć. Po latach wreszcie i W mojej klasie zawisła tablica - tak naprawdę - brystol B1, na którym zaczęliśmy gromadzić prawa formułowane przez uczniów. Nie jest ich na razie bardzo dużo, ale wiem, że do końca roku tablica niemal się zapełni. Ci, którzy na niej już są jako autorzy, są z siebie bardzo zadowoleni. Wiele osób chce się na tablicy znaleźć. Co też pewnie się wydarzy.
Aby zachęcić uczniów do wysiłku umysłowego, prawa formułowane są czasem przez więcej niż jedną osobą. Także każdy ma szansę na swoje miejsce na tablicy "Nasze prawa".
Macie u siebie takie tablice? Jakieś porady, gdyż ja dopiero zaczęłam i zastanawiam się, czy jest coś o czym powinnam pamiętać? Na coś uważać?
0 komentarze:
Prześlij komentarz